Objawy zakażenia E. coli. Do częstych objawów zakażenia układu pokarmowego bakterią E. coli zaliczamy m.in.: ból brzucha, biegunkę, wymioty, gorączkę i stan podgorączkowy, osłabienie. Objawy te mogą zostać mylnie zinterpretowane i przypisane m.in. infekcjom wirusowym układu pokarmowego, dlatego w przypadku braku skuteczności Opryszczka najczęściej kojarzy się z drobnymi, bolesnymi pęcherzykami w okolicy ust czy genitaliów. Jednak zakażenie wirusem opryszczki, może nieść dużo poważniejsze problemy zdrowotne, a nawet zagrażać życiu. Wirus opryszczki zwykłej - herpes simplex virus czyli HSV, występuje w wielu typach. Najbardziej kluczowe dla zdrowia Bakteria New Delhi jest odpowiedzialna za groźne dla życia zapalenie płuc, zapalenie układu moczowego, pokarmowego, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i wielu innych chorób. New Delhi w Polsce. Pierwszy przypadek - 2011 rok. Bardzo często doprowadza do sepsy, która kończy się śmiercią co drugiego pacjenta. W Polsce choroba pojawiła Kiedy zachorujemy, że musimy uciekać się do różnych leków, często mylimy się, czy przyczyną choroby jest wirus czy bakteria. Jest ich wiele różnice między wirusami a bakteriami należy to wziąć pod uwagę podczas leczenia różnych objawów i zapobiegania poważnym uszkodzeniom. Szybko rozprzestrzeniają się przede wszystkim te choroby, które nie są śmiertelne. Jeżeli wirus czy bakteria szybko zabija nosiciela i krótko żyje poza jego organizmem, to nie ma szans się dalej rozwinąć. Nasz organizm każdego dnia jest atakowany przez różne wirusy, wiele z nich zwalcza, a my najwyżej pokichamy dwa dni. Żółta febra. Choroba wywoływana przez niezwykle groźnego wirusa. Wirus ten przenoszony jest na ludzi głównie przez komary tropikalne. Żółta febra objawia się wysoką gorączką, bólem Objawy choroby są nieco inne niż w przypadku zakażenia bakteryjnego – zaliczamy do nich gorączkę, katar, kaszel, chrypkę oraz ból gardła i uczucie rozbicia. W zależności od rodzaju wirusa mogą pojawić się także schorzenia współwystępujące, np. zapalenie spojówek. Angina wirusowa nie jest leczona antybiotykiem. Czy to wirus czy bakteria? U dzieci między 3 a 36 miesiącem życia istnieje pewna zależność – im wyższa temperatura tym wyższa szansa na bakterię. Ale nie ma tutaj jakiejś granicy, że np powyżej 39,5’C zawsze mamy do czynienia z infekcją bakteryjną, a poniżej z wirusową. Wirus to mały drobnoustrój, który nie potrafi mnożyć się samodzielnie. Potrzebuje do tego celu komórek innego organizmu. Nie zalicza się go do organizmów żywych, gdyż nie ma swoich organelli, struktury komórkowej czy układu metabolicznego. Wirus nie jest zdolny do samodzielnego wzrostu, oddychania, poruszania się czy odżywiania. Bakteria lubi mokre, ciemne, brudne i ciepłe miejsca. Legionella to jedna z najmniejszych istniejących bakterii. Lubi mokre, ciemne i brudne miejsca o temperaturze od 38 do 42 st. C., a także obecność związków żelaza — co sprawia, że świetnie czuje się w źle utrzymanych urządzeniach klimatyzacyjnych. Bakterie te znajdowano także SssDMB. Najlepsza odpowiedź Wirus nie posiada struktury komórkowej, aby sie namnażać potrzebuje innych komórek, mogą to być tez komórki bakterii, wówczas takie wirusy namnażające sie na drodze infekowania komórek bakterii nazywamy bakteriofagami. Wirusy sa znacznie mniejsze od bakterii, ich wielkość waha sie miedzy 0,3 a 0,02 mikrometra podczas gdy bakterie maja wielkość od 0,1 do kilkunastu mikrometrów, z reguły bakterie maja wielkość 1 mikrometra a wirusy rzędu dziesiętnych i setnych jego części. wirus nie wykazuje oznak życia poza organizmem żywiciela i jest "opakowany" w kapsyd bakteria ma zamiast jądra subsancję jądrową i jest pokryta błoną która umożliwia jej przetrwanie w suchym miejscu nawet do 100 wybierz sobie coś z tego linku :))licze na naj ;D Odpowiedzi EKSPERTgotten odpowiedział(a) o 13:49 Wirusy są znacznie gorsze od bakterii. Nie wszystkie bakterie działają na naszą niekorzyść, są też takie, bez ktorych nie moglibyśmy przeżyć,czyli tzw. 'dobre' bakterie, natomiat te 'złe'(chorobotwórcze) bakterie można spokojnie uśpić za pomocą antybiotyku, co prawda antybiotyk tych bakterii nie zabija, ale sprawia coś, że one dłuzej nie daja rady przeżyć. Natomiast z wirusami nie jest tak łatwo. Wirusa nie da sie pozbyć za pomocą antybiotyku, jego zniszczyć potrafi tylko nasz układ odpornościowy, który nie zawsze jest skuteczny w tej walce. eax90 odpowiedział(a) o 14:08 Uważasz, że ktoś się myli? lub Sezon przeziebień trwa a najlepsze. Katar, kaszel, ból gardła, gorączka - czy to zwykłe przeziębienie czy już grypa? Takie objawy są najczęstszą przyczyną wizyt u lekarza rodzinnego. Bardzo ważne jest ustalenie z jaką infekcją mamy do czynienia – wirusową czy bakteryjną, a co za ty idzie dobranie odpowiedniego leczenia. Około 90% infekcji dróg oddechowych, które objawiają się katarem, bólem gardła, kaszlem czy kichaniem są spowodowane przez wirusy, a antybiotyki zwalczają jedynie bakterie i grzyby. Niestety infekcje wirusowe i bakteryjne często dają te same objawy, a niewłaściwe stosowanie antybityków nie tylko obciąża wątrobę i nerki, ale także osłabia układ odponościowy i sieje spustoszenie w dobrej florze bakteryjnej organizmu. W ustaleniu, co wywołuje chorobę może pomóć test białka CRP, które powstaje jako reakcja obronna organizmu – jest to tzw. marker stanu zapalnego. Zdrowy organizm produkuje białko CRP w niewielki ilościach. W infekcjach wywołanych przez wirusy, takich jak przeziębienie, grypa, wirusowe zapalenie układu oddechowego czy mononukleoza (EBV) wartości CRP nieznacznie wzrasta (8-40 mg/L) – w nielicznych przypadkach może lekko przekraczyć 40 mg/L. Infekcje bakeryjne wyraźnie podnoszą wartość CPR. Bardzo wysoki wynik - CRP 100 mg/L i wyższy - wymaga pilnej konsultacji z lekarzem, ponieważ świadczy o silnej infekcji bakteryjnej i konieczność zastosowania antybiotyku. Dostepne w naszym sklepie Test CRP stanowi alternatywę względem badania CRP wykonywanego w laboratoriach medycznych. Jest szybki, można go wykonać w domu, nie trzeba czekac na wynik, a uzyskanie wyniku w czasie rzeczywistym pozwala szybko określić stan zdrowia pacjenta w chwili wykonywania badania. fot. Fotolia Zima to nieprzyjazna dla nas pora roku, jest ciemno i zimno, ale mróz jest potrzebny, ponieważ dzięki niemu mniej chorujemy – powtarzamy od pokoleń. Błąd! W ten sposób rozpowszechniamy tylko popularny mit, a wiara w niego sprawia, że nie jesteśmy świadomi zagrożeń, które od stycznia do marca czyhają na nas ze strony wirusów i bakterii. Mróz to raj dla wirusów Obalmy popularny mit: mróz nie wymraża chorób, nie zabija wirusów i nie jest potrzebny do tego, żebyśmy później nie chorowali. Wręcz przeciwnie: niskie temperatury to raj chociażby dla wirusów grypy. Okazuje się, że w lodzie wirus grypy może żyć kilka lat, ginie zaś po 6-8 godzinach w temperaturze 20 stopni. Co więcej, jego szczepy w laboratoriach przetrzymuje się w temperaturze… -70 stopni. Mróz więc grypie niestraszny. Aby zabić wirus grypy, temperatura przez całą zimę nie mogłaby spaść poniżej 7 stopni Celsjusza. To jednak jest raczej niewykonalne… To jednak nie koniec złych wiadomości. Jak myć ręce, by usunąć bakterie i wirusy? Rotawirusy rozwijają się w zimnie Podobnie jest z rotawirusami, które wywołują biegunki, wymioty, gorączkę, odwodnienie i osłabienie, czyli typowe objawy żołądkowo-jelitowe. Są one nieodporne na ciepło, ale świetnie radzą sobie w zimnie – w tym w mrożonych produktach żywnościowych. Niskie temperatury wręcz konserwują rotawirusy i umożliwiają im rozwijanie się. To dlatego zimą tak często – jako społeczeństwo – mamy do czynienia z tzw. grypą żołądkową. Problemy po zimie Skąd więc takie przekonanie, że mróz zabija choroby? Być może mylimy wirusy z bakteriami – te ostatnie faktycznie mogą przegrać w starciu z mrozem. Bakterie jednak nieco rzadziej powodują u nas choroby niż wirusy – wszak zimą częściej męczy nas grypa lub angina niż na przykład… tężec. Trzeba jednak pamiętać, że bakterie zazwyczaj nie giną na mrozie, ale przynajmniej w niskich temperaturach tracą swoją aktywność. Co się odwlecze, to nie uciecze – bakterie po takim wymrożeniu zaatakują nas w czasie odwilży… Przy okazji dodajmy – a nie są to dobre wieści! – że zimno nie wybija też insektów, np. komarów. Mroźna zima nie oznacza, że latem będzie nam ich mniej dokuczać… Jak nie zarazić się grypą w pracy? Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem! Jak informują badacze na łamach czasopisma "Science Translational Medicine" opracowany przez nich test wykrywający infekcje wykazał w badaniach 87-proc. skuteczność. Obecnie trwają prace nad jego praktycznym wykorzystaniem. Jak donosi radio RMF FM, test pokazuje, w jaki sposób na infekcje reaguje organizm samego pacjenta. W tej reakcji pośredniczy mechanizm ekspresji genów, czyli schemat w jakim aktywność niektórych genów jest włączana lub wyłączana. Zespół naukowców z Północnej Karoliny opracował tak zwane sygnatury genowe, to znaczy listy genów, których aktywność jest włączana i wyłączana w związku z wniknięciem do organizmu konkretnych wirusów czy bakterii. W ten sposób otwarto drogę do rozpoznania źródła infekcji na podstawie testu genetycznego, do którego wystarczy kropla krwi. Skuteczność tej metody badano w testach prowadzonych na ponad 300 osobach, przechodzących infekcje wirusami grypy, rinowirusami wywołującymi przeziębienia i stany zapalne dróg oddechowych, albo różnymi szczepami paciorkowców. Więcej: Dowiedz się więcej na temat: